No siema, znowu coś postanowiłam napisać,
od razu chciałam podziękować wszystkim za niemal same ciepłe słowa
odnośnie mojego ostatniego wpisu, poczułam się zmotywowana,
dowiedziałam się ile osób śledzi mojego bloga jest to dla mnie cudowne uczucie
naprawdę dziękuję z całego serca.
Wprawdzie Eurowizja była sporo czasu temu i szum wokół niej nieco ucichł,
ale ja dopiero teraz znalazłam wenę by napisać o szokujących mnie rzeczach.
Jak wiadomo ten konkurs nie jest konkursem piosenki,
a prześciganiem się, które państwo ma większe poparcie wśród innych
( gdyby tak nie było " My Słowianie " zajęłoby 5 miejsce według głosów widzów,
a nie 14 bodajże jak to postanowiło jury, jeśli ktoś jeszcze nie wiedział ).
Cholernie niesprawiedliwy jest ten fakt, ale myślę że inaczej by być nie mogło,
cóż może w przyszłym roku będziemy mieć większego farta.
Jest jednak rzecz tak bolesna, że nie mogę tego przeboleć
mimo iż jestem cholernie tolerancyjna, to uważam,
że Conchita Wurst nie zajęłoby pierwszego miejsca, gdyby nie broda,
moim zdaniem było to zrobione strasznie pod publiczkę.
Oczywiście to coś ma spoko głos, ale wątpię, że otrzymałoby aż tak wysokie noty,
gdyby wystąpiło jako normalny facet, nie wywołując wokół siebie skandalu.
Jedni najeżdżają na drugich, że nietolerancja i wgl 100 lat za murzynami,
a taka prawda, że wszystko ma swoje granice i eurowizja nie jest paradą równości,
które moim zdaniem i tak nie powinny się obdywać
( ponieważ typowe homosie robią wokół siebie szum, zachowują się jak zjeby,
po czym oczekują, że będą traktowani normalnie,
kiedy człowiek chce być traktowany normalnie niech zachowuje się tak,
a większość społeczeństwa z czasem to zaakceptuje,
zawsze znajdzie się ktoś kto tego nie zdzierży,
ale jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził )
Niedobrze mi było patrząc na faceta, przebranego za kobietę na dodatek z brodą.
Jestem biseksualna i mówię o tym otwarcie, żeby nie było więc oczywiście
podobają mi się mężczyźni i kobiety, ale jak to nazwać?
Gdyby chociaż zgoliło brodę...
A najbardziej mnie zastanawia cały ten hejt na Cleo i Donatana,
zajebiste kawałki mają, Cleo jest dobrą dupą i ma fajny głos,
ale jak już wam tak nie pasuje to mogliście się burzyć wcześniej,
zanim pojechali nas reprezentować, a nie teraz nadupcacie jak jest po wszystkim
i plujecie jadem jak pojebani, zamiast się cieszyć że nie pojechała baba z brodą,
o ile w Polsce jakąś mamy.
Tak samo hejty pod ich teledyskami, że dziewczyny,
które w nich występują to kurwy, dziwki i szlaufy i nie wiadomo co jeszcze,
ale gdy Shakira, Rihanna i inne gwiazdy zagraniczne się obnażają
i tańczą niczym zawodowe striptizerki, pokazują tyłki, cycki
i wywijają nimi przed kamerą, a niekiedy występują bez ubrań
i tańczą niczym zawodowe striptizerki, pokazują tyłki, cycki
i wywijają nimi przed kamerą, a niekiedy występują bez ubrań
to nikt złego słowa nie powie więc wychodzi na to, że potwierdzają się słowa
" cudze chwalicie, swego nie znacie ".
Polakom naprawdę nigdy nic nie będzie pasowało.
I mimo jakiejś wpojonej miłości do ojczyzny
coraz częściej mam ochotę stąd wypierdalać, przez takie akcje,
mimo, że mój kraj i jego historia jest dla mnie czymś istotnym,
to ludzie, którzy ją tworzą wraz ze mną w większości wszystkie jej uroki psują,
mimo, że mój kraj i jego historia jest dla mnie czymś istotnym,
to ludzie, którzy ją tworzą wraz ze mną w większości wszystkie jej uroki psują,
bo w tym kraju czegokolwiek się nie zrobi to zostanie obrzuconym gównem.
Swoją drogą zaczęłam się zastanawiać czy nie zacząć nagrywać vlogów?
Ale w sumie nie mam za dobrej kamerki i tyle pierdolenia się z montowaniem.
No i mam chujowy głos na nagraniach ;_;
Ale w sumie to jedyna rzeczy w internetach, której nie próbowałam
chyba najwyższa pora to zmienić :D